Klub profilaktyki środowiskowej „Sarenka”

Dzięki dofinansowaniu przez Gminę Piaseczno, przyznawanemu w wyniku otwartego konkursu ofert, w latach 2016, 2017, 2018, 2020 i 2021 w Domku na Sarenki 11 w Zalesiu Górnym działa Klub Profilaktyki Środowiskowej – czyli popołudniowa świetlica. Dzieci i młodzież znajduje tu bezpieczne miejsce, w którym może odrobić lekcje, skorzystać z różnorodnych zajęć edukacyjnych, rozwijających zainteresowania, wziąć udział w pedagogiczno-psychologicznych warsztatach profilaktycznych, zjeść podwieczorek i odprężyć się podczas swobodnej zabawy w Domku i w dużym ogrodzie.

Podczas obowiązywania obostrzeń związanych z zagrożeniem epidemią wirusa SarsCov-2 Klub działa w ograniczonym zakresie, wynikającym z konieczności przestrzegania reżimu sanitarnego.

.

Sarenkowiczki i Sarenkowicze! Jeszcze nie możemy się spotkać w Domku na Sarenki, ale mamy dla Was kilka propozycji, które pomogą Wam się nie nudzić 🙂 🙂 🙂

.

UWAGA, UWAGA! PTAKI W POTRZEBIE!

Nareszcie przyszła prawdziwa zima, z mrozem i śniegiem. Ale ptaki nie mają powodu do radości. Różne nasiona, ziarna, owady, które można było znaleźć na ziemi albo na krzewach czy innych roślinach, są przykryte śniegiem. To jest właśnie ten czas w roku, kiedy trzeba ptaki dokarmiać. Później, gdy śnieg stopnieje, a mróz w ciągu dnia nie będzie duży, ptaki same sobie poradzą – teraz potrzebują pomocy.

Nie wszystko możemy dać ptakom do jedzenie. Na pewno nie sypcie okruszków chleba, bo zawierają sól. Nie dawajcie też kasz, które „puchną” w przewodzie pokarmowym ptaka (takich jak ryż czy pęczak), i mogą spowodować jego śmierć. Nie nadają się też resztki ze stołu, nawet jeśli to resztki kaszy (też jest w nich sól i inne przyprawy).

Czym karmić ptaki?

 Można kupić gotowe mieszanki ziaren, są w supermarketach albo sklepach zoologicznych. Ale można też wysypywać po prostu ziarno słonecznika, proso, drobniutką kaszę.

Dla sikorek świetny będzie kawałeczek surowej, niesolonej słoniny, zaczepiony przy pomocy drucika czy sznureczka w miejscu, w którym nie dobierze się do niego kot lub szczur. Można też roztopić w garnuszku smalec, zanurzyć w nim kawałki grubego sznurka, poczekać, aż smalec na nich zastygnie (dobrze też obtoczyć te sznurki w ziarnach), i takie ptasie „sople” powiesić na dworze w jakimś osłoniętym od śniegu miejscu.

Niektóre ptaki będą zadowolone, jeśli na czubek gałęzi drzewa lub krzewu w ogrodzie „nabijemy” jabłka.

Jak karmić, czyli co zrobić, jeśli nie mamy w ogrodzie gotowego karmnika – dowiecie się z następnego wpisu. Teraz postarajcie się o odpowiedni pokarm.

.

BUDUJEMY KARMNIK DLA PTAKÓW

.

Jeśli nie macie jeszcze karmnika, nic nie szkodzi – można go łatwo i szybko zrobić w domu.

Karmnik jest potrzebny, jeśli chcemy dokarmiać ptaki ziarnami, bo chroni pokarm przed zamoczeniem albo zasypaniem przez śnieg. Mokre ziarna pleśnieją i nie nadają się do jedzenia, mogą ptakom bardzo zaszkodzić.

Pomysłów na zbudowanie karmnika jest w internecie dużo, na przykład z dużych butelek plastikowych po napojach.  Najprościej w takiej butelce przy podstawie bardzo ostrym nożem wyciąć dość duży otwór, przez który ptaki będą wchodzić do środka (powinien to zrobić ktoś dorosły), można też przymocować kijek, na którym przysiądą – i napełnić butelkę pokarmem. Trzeba przy tym uważać na ostre brzegi wycięcia, można okleić je jakąś kolorową taśmą, na przykład izolacyjną. Taka taśma jest do kupienia w hipermarketach.

Nam jednak bardziej podobają się karmniki zrobione z kartonów po napojach – są znacznie ładniejsze, i nie mają ostrych krawędzi. Poza tym można je pięknie i ciekawie ozdobić.

Najlepszy jest dwulitrowy karton, np. po soku. Takie kartony w środku mają warstwę nieprzemakalną, więc nie rozmiękną tak szybko. Pusty karton trzeba opłukać, wyciąć w nim otwór – wejście, oraz pod nim jeszcze mały otworek na patyczek-żerdkę, na którym ptaki będą przysiadać (może to być mała drewniana łyżka, ale wystarczy kawałek sztywnej gałązki). Teraz karton można staranniej umyć od środka i wysuszyć. Właściwie wystarczy jeszcze przymocować drucik lub sznurek, na którym karmnik powiesimy, nasypać pokarm – i już. Ale fajnie jest go jeszcze ozdobić.

To jest karmnik-domek (zdjęcie pobrane z bloga: bookbook-kreatywnie.pl) – bardzo ładny , prawda? Karton pomalowano farbą akrylową (kilka warstw, żeby nie prześwitywało to, co było pod spodem). Taką farbę można kupić w pojedynczych tubkach – w hipermarketach albo marketach budowlanych. Ale jeśli ktoś woli po prostu swój karmnik okleić, najlepiej czymś, co nie zniszczy się od razu na deszczu czy śniegu, to oczywiście może. Gotowy karmnik nie musi wyglądać jak domek, może być bazą, rakietą… Wszystko zależy od wyobraźni. Ten ze zdjęcia ma przyklejone do „dachu” gałązki (mocnym klejem, np. Magic lub pistoletem na klej).

Jeśli macie ochotę własnoręcznie zbudować karmnik dla ptaków – taki jak ten z kartonu, albo zupełnie inny – zróbcie to jak najszybciej! A kiedy skończycie, koniecznie zróbcie zdjęcie waszego karmnika i poproście rodziców, żeby przesłali je na naszą stronę na facebooku (Domek na Sarenki)!

.

KARMNIK DLA SIKOREK

.

Jest jeszcze jeden bardzo prosty i bardzo fajny pomysł na karmnik. Jeśli chcemy dokarmiać np. sikorki, powinniśmy pamiętać, żeby zawiesić dla nich na przykład:

– kawałki surowej, niesolonej słoniny,

– oblepione smalcem i ziarenkami kawałki grubego, najlepiej „włochatego” sznurka,

–  zanurzone wcześniej w miękkim smalcu szyszki (też możemy je obtoczyć w ziarnach),

– gotowe, kupione w sklepie zoologicznym albo w supermarkecie, specjalne kule z tłuszczu i ziaren (ale uwaga – jeśli są umieszczone w siateczkach o drobnych oczkach, ptaki mogą się w nich zaplątać nóżkami)

Czasami takie smakołyki nie wyglądają ładnie, a poza tym, jeśli padałby śnieg, mógłby je przykryć. Potrzebny jest jakiś „daszek”. Bardzo łatwo można go zrobić z doniczki.

Potrzebna jest doniczka – najlepiej gliniana, ale może być też plastikowa. Ważne, żeby miała otwór na środku dna (w plastikowej ktoś dorosły może taką dziurkę zrobić przy pomocy rozgrzanego gwoździa). Doniczka będzie wisiała „do góry nogami”, więc przez ten otwór w dnie przeciągamy złożony na pół mocny sznurek (żeby zrobić pętlę do zawieszania karmnika np. na gałęzi). Od środka doniczki zawiązujemy gruby supeł, żeby doniczka się na nim opierała (można przywiązać duży drewniany koralik). Resztę sznurka, tę poniżej supła czy koralika, zostawiamy takiej długości, żeby przywiązać do niego pokarm (słoninkę na druciku, kulkę z tłuszczu itp.) – na końcu sznurka możemy przymocować haczyk, żeby łatwiej było coś zaczepić. Doniczkę z zewnątrz można pomalować farbą akrylową albo ozdobić naklejkami – jak nam się spodoba.

Ja kiedyś dostałam w prezencie taki karmnik z doniczki – zobaczcie, jaki śliczny 😊 

Jeśli sami robiliście smalec z ziarenkami, żeby zamoczyć w nim sznurki albo szyszki, pewnie Wam trochę masy zostało. Resztę takiego stopionego smalcu można przełożyć do wydrążonych połówek skórek pomarańczy, i zawiesić takie miseczki na drzewie – wyglądają bardzo ładnie.

To zdjęcie pochodzi ze strony: abcogrodnika.pl. Tam też jest dokładny opis wykonania.

Karmniki najlepiej powiesić tam, gdzie ptaki będą się czuły bezpiecznie – czyli na przykład nie przy samym wejściu do domu.